2 Responses to EXIT FESTIVAL 2010

1. MolKittY pisze:

   18 lipca 2010 o 20:01

   może właśnie narobili w gacie i nie mogli przez to zbytnio skakać xD ale tak poważnie, to racja. kurde, jakaś banda zblazowanych wapniaków xP pewnie nie mieli nic lepszego do roboty wieczorem i stwierdzili „ee to może już od bidy pójdziemy na to Placebo, jak już mamy się nudzić…”
   W Polsce to byłby jeden kwik ;D

2. Worshi pisze:

   18 lipca 2010 o 14:08

   nie wiem, może się czepiam, ale tak oglądam Bionic i dziwi mnie zauważalny brak entuzjazmu w pierwszych rzędach. Ja wiem, że tam jest niewyobrażalnie ciasno, ale kurczę.. jakieś uśmiechy, machanie łapkami, jakoś pośpiewać z nimi.. da się. A tu słabiutko. Tym bardziej, że to przecież Bionic, jeden z ich starych standardów – ja bym w gacie narobiła, jakbym to usłyszała na żywo, mimo że wielką zwolenniczką tej pieśni nie jestem.
   A zresztą, może po prostu głupio się czepiam ^^’