2006 KERRANG – THE LIFE OF BRIAN
Brian Molko siedzi z samego tyłu baru winnego tuż obok Tamizy w Londynie. Przed nim stoi koktajl i popielniczka a obok nich talerz przystawek. Wygląda na kogoś zadowolonego z życia. Pięć miesięcy temu został ojcem, co sam opisał jako ?uderzenie w twarz przez Boga?. W między czasie jego zespół Placebo powrócił właśnie z koncertu w Tajlandii. To właśnie zespół a dokładniej jego nowa płyta Meds będą tematem dzisiejszej rozmowy. Jest to płyta z której jest słusznie dumny, płyta której bezpośredniość i prostolinijność są według niego krokiem na przód.
Ale wcale nie musiało tak się stać. Jeśli pewne osoby postawiły by na swoim nie było by go dziś tutaj. Przez 10 lat istnienia jego zespołu, jego uroczy wygląd, transkontynentalny akcent oraz niejasna seksualność uczyniły go obiektem celebracji jako ostentacyjnego klapsa w tyłek poważnej sceny muzycznej a z drugiej strony ukrzyżowania jako paskudny sex-karzeł. Od 1996 jego zespół sprzedał miliony płyt oraz z łatwością wyprzedawał areny rozmiaru Wembley a mimo to krytycy od zawsze zawzięcie go atakują, uderzając dziwnego gościa co do którego nikt nie ma pewności. To jest również jeden z powodów dla którego fani Placebo tak go uwielbiają.
Mówi o tych rzeczach bardzo elokwentnie, to od zawsze jego znak rozpoznawczy, w międzyczasie skubiąc jedzenie stojące przed nim. Papieros zawsze jest w zasięgu jego ręki, gdy przechyla się w tył pomyśleć o tym gdzie był i dokąd zmierza. Dziś ? starszy, mądrzejszy ? może spojrzeć bezstronnie na przeszłość. Być może przyczynił się do tego nowy wyjątkowy album Placebo, być może narodziny syna. Być może…
Jesteś dumy z Meds? ? czy to jest to co chciałeś nagrać?
Tak ? cóż nie wiem. Nigdy nie wiesz co chcesz nagrać. Piosenki są jak zarodki ? rozwijają się w jakąkolwiek zechcą formę. Gdy wchodzisz do studia nie wiesz w którą stronę pójdą. Ale jestem bardzo zadowolony z tej żywiołowej, gwałtownej płyty która nagraliśmy.
Byłeś poturbowany o wiele więcej razy niż na to zasłużyłeś. Dlaczego znów się wystawiasz?
Ponieważ te sprawy tak naprawdę się nie liczą. Z czasem staje się to bardzo jałowe, szczególnie dla nas, nie liczy się to wcale.
To co się dzieje gdy czytasz, jak nieuniknionie zapewne stanie się to w ciągu następnych tygodni, ?Placebo powróciło, dlaczego się po prostu nie odpieprzą??
Mam tendencje do nieczytania tego typu rzeczy. Obecnie bardziej martwią mnie zdjęcia i jak staro wyglądam! Obrażanie się jest bardzo nieproduktywne. To się nie liczy. Zawsze będą setki tysiące osób które cię nienawidzą. Przez pewnien czas odbierałam to bardzo osobiście. To trudne gdyż zazwyczaj osobą która cię krytykuje jest dziennikarz którego nigdy wcześniej nie poznałeś. Wywiady są bardzo sztuczną konstrukcją gdyż to bardzo dziwne musieć oczarować dziennikarza w tam krótkim okresie czasu, być wszystkim tym czego od ciebie oczekuje tak naprawdę nie wiedząc co to jest.
Od zawsze sprawiałeś wrażenie że lubisz bawić się ludzką percepcją. Celowo upewniałeś się że ludzie nie wiedzą skąd jesteś, jakiej jesteś orientacji… co niektórych denerwowało.
Co jest bardzo zabawne gdy o tym pomyślisz. Przecież to był tylko szczenięcy pościg. Zainteresowanie tego typu rzeczami jest domeną młodych. To karmi twoją zuchwałość a to jest coś czym obecnie jestem o wiele mniej zainteresowany. Teraz zależy mi tylko na nagrywaniu dobrych albumów z których mogę być dumny.
Wolałbyś żeby ludzie nie wiedzieli zbyt wiele o tobie i znali Cię tylko poprzez piosenki?
Absolutnie tak. Stałem się o wiele bardziej prywatny. Kiedyś wiele mowiłem o biseksualności i narkotykach. Gdybym mógł cofnąć czas mówiłbym tylko o muzyce. Ale teraz nie mogę już nic z tym zrobić. Za dużo czasu spędziłem mówiąc o głupotach.
Często nazywano cię egoistycznym. Jaka jest twoja reakcja na to?
Dla mnie mówienie że nie byłem egoistyczny byłoby kłamstwem. Wokaliści pragną być frontmenami z konkretnych powodów, pragną przyciągać uwagę, są ekshibicjonistami. Pisanie o sobie w kontekście piosenki to coś egoistycznego. Ale co z tego że ludzie tak o mnie mówią? Ludziom się to podoba. Pewnie, że jestem egoistyczny i próżny, ale co z tego?
Niektórzy mogą uznać to za złe cechy
Ale ja nie jestem taki przez cały czas. Nie jestem tylko egoistyczny i próżny
Jakie są twoje wady?
Niecierpliwość. Szczerze mówiąc jestem też odrobinę schizofreniczny. Mogę przejść od bycia głupkowacie pewnym siebie w jednej minucie do kompletnego braku pewności w drugiej.
Masz w sobie dużo pewności siebie?
Jako zespół tak. Jako osoba? Jestem o wiele mniej pewny siebie niż w 1996. Jak się starzejesz to tracisz młodzieńczą zuchwałość. Już nie myślisz że jesteś nieśmiertelny. Zdajesz sobie sprawę że musisz ciągle na to pracować i nieustannie się wykazywać.
Ale wolisz być obecnym sobą niż tym z 1996?
Tak oczywiście.
Co byś powiedział Brianowi Molko który pisał Nancy Boy w 1996?
Wolałbym nie mówić zbyt wiele bo dziś mógłbym już nie być tą samą osobą. Nie ma sensu martwienia się za bardzo o przeszłość, ona po prostu tam jest. Ale jak patrzę na piosenki jak Nancy boy czy nawet Commercial for Levi to są one dość sztuczne, używają szokującego języka bądź języka który ma przyciągnąć uwagę.
Co by 20 letni Brian Molko zrobił z nowym albumem Meds?
Pewnie uznałby go za komercyjny i obrzucił mnie za niego krytyką.
Ale za to ty byś skrytykował go za Nancy boy.
Dokładnie. Powiedziałbym ?jest szansa żebyś napisał coś mniej przyciągającego uwagę?? lub ?Dlaczego musisz być cały czas tak oczywisty??
To wszystko oznacza że jesteś szczęśliwy z tego kim i gdzie obecnie jesteś?
Osobiście? Szczęśliwszy. Jako zespół bardzo szczęśliwy. Możliwości są nieskończone i wszystko obecnie sprawia wrażenie bezgraniczności. To dla nas bardzo ważne móc się wyrażać przez muzykę i mieć ludzi którzy tego będą słuchać. Oczywiście nie potrzebujesz nic więcej niż to aby się utrzymać lub mieć odczucie iż posiadasz jakiś cel? Jeżeli to co robisz przynosi dziwną radość ludziom to już wygrałeś.
I jak wychodzi aby nagrać występ dla ?CD UK? wygląda jakby czuł dokładnie to: zwycięstwo. Życie jest obecnie dobre dla Briana Molko i Placebo. Ich album został przyjęty z o wiele większym ciepłem i pochwałami krytyków niż jego poprzednicy i w jakiś sposób Placebo przeszło od braku dopasowania, walki z trendami do prawie że szacunku. Był czas gdy domagali się uwagi, szokując na każdym kroku ? jak przyznał sam Brian. Teraz nareszcie zdobyli tą uwagę należycie a nie dlatego że krzyczeli najgłośniej. Najwyższy czas?
Tom Bryant
tłumaczenie: placeboworld.pl
-
NASZE STRONY
TAGI
#40lsdal #Placebo8 allout Angela Chan APFUTD APlaceForUsToDream B3EP backstage BFTS Bill Lloyd bootleg Brian Molko cover czytelnia download dvd EP fani Fiona Brice forum itunes kolaboracje LGBT LLLTV LoudLikeLove merchandise MolkoFourOh Nick Gavrilovic Placebo20 Planes Polska prasa radio record store day setlista singiel Stefan Olsdal Steve Forrest strona trasa twitter unplugged video wywiad zdjęciaCIASTECZKA
WYSZUKAJ
Meta
GALERIA