2012 – RADIO-VINYLE (BRIAN MOLKO)

BRIAN: Jeszcze dwie minuty prószę! Musimy już kończyć?
LAURA: I tak zaraz musimy kończyć

B: Cooo? Chodź zobacz. Wspaniale, że to znalazłem, wiedziałem że Parliament ma tą płytę: Parliment vs The Placebo Syndrome. Nie mogę uwierzyć że to znalazłem. Nigdy jej nawet nie słyszałem.
L: Mój Boże, musisz ją zabrać
B: Zespół będzie miał dziś wieczorem próbę beze mnie.
B: Tutaj jest tyle wspaniałych ważnych płyt. Ohhh a ta z mojego ulubionego filmu! Mam obsesję na punkcje jednej z piosenek: Old Souls.
L: Możemy jej posłuchać, po to tu jesteśmy
B: To film Brian?a de Palmy i jest w pewnym stopniu oparty o legendę Upiora w Operze oraz historię Fausta. Podsumowując, to historia gwiazdy rocka która sprzedaje swoją duszę diabłu w zamian za sukces.
Mój brat pokazał mi jak manipulować płytami, posiadał gramofon przede mną. To co szczególnie lubię to rozmiar. To przedmiot fetyszu, lubię również fakt, iż jesteśmy fizycznie zaangażowani w jego uruchomienie, to bardzo ważne.
L: Możemy posłuchać fragmentu?
B: Tak, tak możemy.
Przypomina mi o dzieciństwie. Gdy byłem dzieciakiem miałem obsesje na punkcie psychodelicznej muzyki. The Grateful Dead. Posłuchamy piosenki? 1,2,3,4,5
L: Ile miałeś lat jak tego słuchałeś?
B: 16 lat miałem, odkryłem wtedy marihuanę
L: OK.
B: To naprawdę sundtrack do mojego buntu, idei psychodeli i wszystkiego. Idei odnalezienia pewnej duchowej wolności, wolności twórczej, życia bez zasad, bycia hedonistycznym anarchistą.
L: OK.
B: Po trochu wszytkiego
L: Jest coś co zachowałeś do dziś
B: Yeah. Ostatecznie stworzyło to dużo gówna w moim życiu, ale wszyscy dorastamy
L: Może to wina the Grateful Dead
B: Yeah, the Grateful Dead
W Europie był ruch psychodeli a ten zespół był prekursorem Krautrocka i muzyki elektronicznej. Gatunku muzycznego stworzonego wówczas, niemieckiej psychodelicznej muzyki nazywało się to Krautrock. Po raz pierwszy usłyszałem go gdy byłem na studiach w Londynie. Był tak dziwny, że sprawiał wrażenie że jesteś na haju. Miałem kolegę który miał kolekcję winyli, mieszkaliśmy w tym samym miejscu, w tych samych akademikach. Jak na Niemców są bardzo funkowi.
Zacząłem odkrywać świat możliwości. Ideę kolorów które do siebie nie pasują, ale są fascynujące. I to coś czego wciąż szukam we współczesnej muzyce ale coraz bardziej się zawodzę. Nie można przestać mówić o psychodeli bez zagrania utworu Parliament
L: Ok, świetne odkrycie w bibliotece płyt
B: Jak wklepiesz Placebo do itunes znajdziesz nas ale również ten album Parliament, kocham ten zespół od dawna ale nigdy nie słyszałem tej płyty. Parliament versus the Placebo Syndrome.
L: To przeznaczenie, znalazłeś ją przez przypadek pośród tysięcy winyli tutaj zgromadzonych.
B: I to pod sam koniec
L: Tak pod sam koniec
B: Zobaczmy, mam nadzieję że będzie funkowo
Funk jest jak poduszka. Gdy go słuchasz, jesteś otoczony funkowymi poduszkami. Wiem dziwnie to brzmi.

Więc będziemy słuchać psychodeli. Muzyki odrobinę bardziej nowoczesnej, post-punku. Na tym albumie jest Iggy Pop. To swego rodzaju most pomiędzy psychodelą, punk rockiem i post punkiem muzyką która miała wielki wpływ na mnie oraz na mój zespół. Prawdziwa klasyka, bardzo surowa, Search and Destroy. Ok?
L: Ok
B: No to jedziemy
L: Dlaczego to takie ważne dla Ciebie gdy on śpiewa ?uważaj, używam technologii?
B: Dlatego że to jest takie stare, 1973. Gdy pomyślisz o tym jak technologia zdominowała nasze życie obecnie. Iggy odgadł ten niuans, tą ewolucję już wtedy. Myślę że to bardzo? *gwiżdże*
L: A teraz jak się czujesz z faktem że słuchałeś tego gdy byłeś młody? Gdy się uczyłeś i marzyłeś o tworzeniu muzyki? Teraz jesteś częścią tej historii
B: Nie, tak naprawdę to nie. Nie możesz porównywać mnie do legend rocka. Możliwe że dlatego że nie przywiązuję szczególnej wartości do współczesnych ?gwiazd? gdy porówasz je do tych starszych… wtedy naprawę musiałeś być awangardowy i pracować bardzo ciężko żeby ludzie słuchali twojej muzyki. Dziś już tak nie jest. Czuję się trochę jak ofiara naszej generacji. Przeszliśmy przez punk i post-punk w Stanach, new-wave, a gdy punk stał się bardziej oldscholowy, eksperymentalny, zmienił sposób w jaki słuchaliśmy gitar i innych kolorów.
Pere Ubu bardzo dziwny zespół.
L: Coś o czym mówiliśmy przy okazji eksperymentów
B: Ale co się tutaj dzieje?
To co jest dobre przy winylach, co zaczęło znikać przy CD.. dzięki ich rozmiarowi możesz wziąć okładkę i podczas słuchania możesz przypatrzeć się detalom i wyobrazić sobie całą historię. Czuje się obecnie bardzo nostalgicznie
L: Właśnie miałam powiedzieć, że to nostalgiczne

B: Ale jeszcze przed tym, w wieku 16 lat gdy usłyszałem Sonic Youth po raz pierwszy, wszytsko się odmieniło. Przed Sonic Youth gitara była rockowa, a to było coś zupełnie innego. Wow! Tutaj to jest. Tego nie mamy na mp3
Tutaj możesz usłyszeć jak Sonic Youth wzięło gitarę i całkowicie ją zmieniło. Myślę że to jest zespół który wpłynął na nas w największym stopniu. To zespół którym chcieliśmy zostać ale nie mogliśmy.

Jako ostatnią piosenkę wybrałem kawałek Niny Simone ponieważ zawsze mówiłem moim krewnym iż jest to piosenka z którą się identyfikuję w największym stopniu. Refren jest praktycznie mną „I’m just a soul who’s intentions are good, oh Lord, please do not let me be misunderstood.” (jestem tylko duszą z dobrymi intencjami, Panie spraw abym nie pozostał niezrozumiany). Jestem kimś z tylko dobrymi intencjami. Przepraszam, że przysporzyłem ci problemów. Czuję się odrobinę niezrozumiany i chciałbym aby ta piosenka była zagrana na moim pogrzebie.

tłumaczenie: placeboworld.pl


Dodaj komentarz