2013 – MTV HIVE (BRIAN MOLKO)

Inspiracja jednej z piosenek z najnowszego albumu Placebo pochodzi z dość niespotykanego miejsca: kontrowersyjnego sprawozdania z uzależnienia od narkotyków James?a Frey, które zyskało rozgłos po ujawnieniu sfałszowanych fragmentów. Dla frontmana Briana Molko książka ta była czymś co chciał zrealizować muzycznie. I to nie pierwszy raz gdy jego zainteresowanie czytaniem zainspirowało piosenkę.

Molko wydał siedem albumów z Placebo od czasu ich debiutu w 1996 i często ma literackie podejście do pisania. Nowa płyta zespołu, która niedawno została wydana przez Universal, poszerza ich przydługą, mroczno nastrojową dyskografię, poruszając poważne tematy uzależnienia od narkotyków. Dla Molko książki są sposobem wykorzystania nowych metod wyrażania idei oraz wspomagają pisanie tekstów poprzez naukę nowych słów i wyrażeń.

Autor tekstów i muzyk rozmawiał z Hive o swoich doświadczeniach z książkami, o tym jaką literaturę preferuje i dlaczego został zniewolony przez Jamesa Frey.

Jaka książka przenosi cię w świat dzieciństwa?
Pierwszą książką, na której punkcie miałem obsesję i nosiłem ją wszędzie ze sobą w czasach szkolnych była książka czeskiego autora Milana Kundera The Unberable Lightness of Being(Nieznośna lekkość bytu). Nosiłem ją wszędzie ze sobą i w ciągu roku przeczytałem myślę trzy lub cztery razy.

Przypuszczam, że byłem dość romantycznym młodzieńcem. Wciąż jestem, ale nie w stylu kolacja przy świecach dla dwojga. Bardziej w literackim, tradycyjnym znaczeniu. Byłem zszokowany jej zakresem. Tak wiele historii dzieje się w tej książce w tym samym czasie. Byłem również zafascynowany ideą rewolucji i polityką w tej książce. Otworzyła mi oczy. Mam z tym związane dobre wspomnienia.

Preferujesz fikcję, poezję czy literaturę faktu?
Nie czytam już dużo poezji. W kwestii fikcji i faktu jestem 50/50. Trudno mi jest znaleźć fikcję która wystarczająco by mnie stymulowała.

Co obecnie czytasz?
Właśnie zacząłem czytać książkę Evgeny Morozof, nosi tytuł The Net Delusion(Złudzenie sieci. Ciemna strona wolności). To literatura faktu. Wskazuje społeczeństwo post-Internetowe i to do czego zmierzamy. To dość ciekawe ponieważ ja jestem zafascynowany zmianami w społeczeństwie. Z tego co udało mi się wywnioskować z jej początku, wydaje się być o iluzji demokracji i o tym jak sieć to uwiecznia. O tym jak czujemy się wolni a może wcale nie jesteśmy.

Papier czy wersja cyfrowa?
Cyfrowa tylko wtedy gdy podróżuję. Uwalnia wiele miejsca na ubrania w mojej walizce. Zawsze za dużo pakuję. Jestem pod tym względem bardzo kobiecy. Dziewczyna potrzebuje wielu opcji.

Najlepsza książka jaką przeczytałeś w trasie?
Nie wiem czy jest bezpośredni związek z byciem w trasie z tym czy książka jest najlepsza bądź nie. Zdecydowanie książka napisana przez współczesnego autora, która wywarła na mnie największe wrażenie w ostatnich latach ? głównie dlatego że naprawdę pierdoli wszystkie zasady powieści ? napisana została przez amerykańską pisarkę Jennifer Egan. Napisała ona A Visit from the Goon Squad(Zanim dopadnie nas czas ). Wydaje mi się, że wygrała Pulitzera. Jest fenomenalną pisarką. Ta książka jest niesamowita. Historia dzieje się, trochę jak w Atlasie Chmur, w wielu różnych erach na raz.

Ile razy najwięcej przeczytałeś książkę?
Są książki które zawsze mam przy sobie. Jest kilka, przy których jestem w nieustannym stanie ich czytania. Głównie dlatego, że są dla mnie jak przewodniki po życiu. Wydaje mi się, że Nowonarodzony Chrześcijanin podróżował by z Biblią. Ja podróżuję z The Power of Now (Potęga teraźniejszości) Eckharta Tolle. I z The four agreements (Cztery umowy ? Miguel Ruiz ). Po prostu dlatego, że pomagają mi pozostać przy zdrowych zmysłach.

Myślisz, że to co czytasz wpływa na twoje pisanie piosenek?
Myślę, że tym co jest najlepsze w czytaniu książki na iPadzie jest fakt że poszerzyło się moje słownictwo. Wszystko co musisz zrobić to wcisnąć słowo którego nie rozumiesz i dostaniesz słownikową definicję. To zajebiste. I mam też słownik i tezaurus na moim telefonie i iPadzie, co myślę jest całkiem normalnie dla kogoś kto zarabia na życie słowami.
Zdecydowanie jeśli będziesz pisać, zarabiać na używaniu słów, musisz czytać. Im więcej czytasz tym więcej słów znasz i tym bardziej ryzykowny możesz być w konstrukcji zdań. Pisanie tekstów piosenek to trochę jak pisanie sloganów. To próby powiedzenia jak najwięcej jak najmniejszą ilością słów. No, przynajmniej dla mnie. Są zespoły które tego nie robią. Dla mnie to proces destylacji.

Czy coś co przeczytałeś znalazło się w twojej piosence?
Ukradłem już tytuły książek. Na pierwszym albumie była Lady of the Flowers (Matka boska Kwietna), tytuł książki Jean Geneta. Na obecnym jest Million Little Pieces (Milion małych kawałków), tytuł książki napisanej przez Jamesa Frey. Życiorys osoby uzależnionej od narkotyków. Miała dla mnie sens i chciałem żeby ludzie je ze sobą skojarzyli ponieważ temat tej książki nadaje kontekst piosence.

Czy dostałeś kiedyś od fana książkę, którą już przeczytałeś.
Tak, dość absurdalnie. Ostatni raz jak to się stało ktoś dał mi książkę Italo Calvino, po włosku. I mówię ?nie czytam po włosku? a ona na to ?Oh, możesz się nauczyć?. Tak jakbym miał czas i chęci na naukę włoskiego. Absurd. Więc dałem ją komuś kto mówi po włosku.

Czy chciałbyś aby jakiś pisarz zawarł w swoim dziele twoją muzykę?
Wiem, że to już się stało kilka razy. We Francji i w Wielkiej Brytanii. Byłbym zachwycony gdyby jakiś znaczący, ważny współczesny autor nawet tylko wspomniał. To bardzo bardzo rzadkie. Nie wiem jak popularne były te książki. Ale większość z nich była we Francji. Jesteśmy tam popularni.

Jaką książkę poleciłbyś komuś kto jest fanem twojego zespołu?
Przeczytajcie Milion Little Pieces. Da wam ona bardzo realistyczne spojrzenie na to jak to jest być uzależnionym. Cierpieć na chorobę uzależnienia. I przez co trzeba przejść aby wyzdrowieć i kontynuować życie. Jeżeli ktoś ma na tyle szczęścia żeby osiągnąć stan ozdrowienia bo wielu się to niestety nie udaje.

tłumaczenie: marii
źródło


Dodaj komentarz