2008 PHENIM PENH POST (BRIAN/STEFAN)

Szansa na odkupienie
Phenom Penh Post 08.12.2008

Znane ze złowieszczych tekstów i ścian agresywnych dźwięków Placebo złagodziło swoje brzmienie specjalnie na potrzeby pierwszego rockowego koncertu w Angkor Wat gdzie wystąpili aby zwrócić uwagę na problem handlu ludźmi.

Od lewej: perkusista Placebo Steve Forrest, wokalista Brian Molko i basista Stefan Olsdal. Mimo, iż w ostatnich 2 latach zniknęli z radarów, brytyjskie gwiazdy alt-rocka wystąpiły na żywo w historycznym Angkor Wat w ramach kampanii MTV EXIT mającej na celu zwrócenie uwagi na problem handlu ludźmi w tym rejonie.

Powszechnie znani są z niejasnej orientacji seksualnej i ekstrawaganckiego stylu życia (często wspominanych w ich tekstach piosenek). Można odnieść wrażenie, że członkowie Placebo nie są w stanie porzucić wizerunku niegrzecznych chłopców nawet gdy łagodnieją i promują humanitarną akcję.

Ubrany w sztandarową dla siebie czerń, ze śladami ciemnych cieni na powiekach frontman Brian Molko pozostaje androgeniczny łącząc introspekcję i oryginalny styl. Mizerny i cichy basista zespołu Stefan Olsdal sprawia wrażenie zadowolonego ze swojej drugoplanowej roli scenicznej podczas gdy nowy perkusista Steve Forrest, dla którego niedzielny koncert był pierwszym koncertem z zespołem, wprowadza świeżą energię do trio.

Wraz z 6 albumem, którego premiera zapowiedziana jest na przyszły rok, Placebo jest gotowe ruszyć w nowym kierunku i może w końcu odnaleźć odkupienie gdzieś pośród tego wszystkiego. Niedzielny, pierwszy w historii koncert w Angkor Watt dostarczy materiałów dla serii programów MTV EXIT które nadane zostaną w Kambodży oraz na antenach MTV. Anita Surewicz z The Post spotkała się z zespołem dzień przed koncertem aby porozmawiać o ich zaangażowaniu w kampanię.

Dlaczego zdecydowaliście się przyjechać do Kambodży?
Brian Molko: Jesteśmy muzykami, którym zależy na świecie w którym żyjemy. Jesteśmy tutaj aby wziąć udział w kampanii MTV EXIT ponieważ dotknęła nas ona na zwyczajnym ludzkim poziomie. Myślę, że to w pewnym sensie słuszne że my tutaj jesteśmy gdyż nasza muzyka tworzona jest dla outsiderów przez outsiderów. Osoby szczególnie dotykane przez ?nierówności? tego świata maja prawdopodobnie większe skłonności do angażowania się w akcje propagujące zmiany społeczne, Jeżeli możemy zwrócić na to uwagę, jeżeli możemy zmotywować ludzi aby udzielali się w społeczeństwach w których żyją to na pewno można to uznać za pozytywną akcję. Nie wspominając już iż wizja występu przed popularną na całym świecie buddyjską świątynia była również kusząca. To absolutny honor móc tutaj zagrać.
Stefan Olsdal: Nie budzimy się z uczuciem wyższości nad osobami które nas otaczają i myślę że to przekłada się na cel tej sprawy. Nie przyjechaliśmy tutaj z promocją. Wspieramy tą sprawę oraz organizację charytatywną.

Jak zmierzycie czy wasza pomoc w kampanii przeciw handlowi ludźmi była sukcesem?
Brian Molko: Większość osób na całym świecie które sprzedawane są do niewoli seksualnej, niewolniczej pracy czy zakładów wyzyskujących siłę roboczą to nastolatki i młode osoby, czyli ludzie w tym samym wieku co publiczność MTV. Dlatego uważamy, iż jest to bardzo ważna kampania. Ponieważ już poprzez pokazanie się w Kambodży i zainteresowanie jakie może to wywołać sprawimy iż ludzi staną się bardziej świadomi sprawy, której nigdy wcześniej nie poświęcali większej uwagi. Jeżeli w trakcie tego będziemy w stanie zwrócić uwagę na pewne pułapki w które można wpaść, poprzez wywołanie debaty, dyskusji o problemie, wtedy będzie można powiedzieć że coś osiągnęliśmy.

Nie jesteście za bardzo znani w Kambodży. Jakiej reakcji ze strony tutejszej publiczności się spodziewacie?
Brian Molko: Spodziewam się wielu zmieszanych twarzy. Ale raczej mamy tendencję do zdobywania publiczności. Graliśmy w Korei, Hong Kongu i Macau. Planujemy koncertować więcej w tej okolicy.

Byliście już w świątyni?
Brian Molko: Byłem tutaj kilka lat temu więc odbyłem już turystyczną część ale nie mogę się doczekać kolejnej wizyty. To wspaniałe miejsce spokojne i duchowe.

Jak wiele wiecie o problemie handlu ludźmi?
Brian Molko: Myślę, e tak jak większość osób miałem świadomość o jego istnieniu ale nie miałem pojęcia iż występuje na tak dużą skalę i myślę że to jest najważniejsza rzecz na którą chcemy zwrócić tutaj uwagę. Całkowita skala na którą to się dzieje – 2,5 miliona osób sprzedawanych rocznie jest absurdalna. Na takiej samej zasadzie jak ciężko jest mi uwierzyć iż niewolnictwo istniało w USA w pewnym momencie historii, nie jestem też w stanie uwierzyć, że dziś wciąż istnienie i to na światową skalę.

Obawiacie się, że ludzie tutaj nie będą znali waszej muzyki?
Brian Molko: Nigdy nie było takiej obawy. Tu nie chodzi o prezentację twojej najbardziej dostępnej pracy publiczności, która cię nie za dobrze zna. To zalatuje komercjalizmem a nie o to tutaj chodzi. Musieliśmy wybrać piosenki, które uznaliśmy za odpowiednie na ten występ i oczywiście mamy bardzo morderczy związek z naszym katalogiem piosenek. Musieliśmy znaleźć nowe sposoby interpretacji tych utworów aby stały się na nowo dla nas interesujące. Głownie nad tym pracowaliśmy przez ostatnie trzy tygodnie. Ponieważ to wydarzenie jest dla nas tak unikalne chcemy aby ten występ był wyjątkowy więc w pewnym sensie stworzyliśmy nowe brzmienie specjalnie na ten występ. Możliwe, że już nigdy się nie powtórzy.
Stefan Olsdal: Ponieważ ta sytuacja i akcja są dla nas tak wyjątkowe ? nigdy wcześniej nie robiliśmy niczego podobnego ? wybranie piosenek było wyzwaniem. Chcesz wybrać coś co będzie pasowała do tej lokalizacji.
Brian Molko: Kochamy robić hałas. Kochamy masywne ściany dźwięku 3 szalejące gitary. Kochamy reakcje publiczności i wszystko w tym stylu. Ale uznaliśmy iż nie będzie to odpowiednie dla tego miejsca. Zostaliśmy zmuszeni zajrzeć do własnego wnętrza oraz wnętrza utworów, wyselekcjonować pewne elementy i stworzyć pewne aranżacje które uznaliśmy za odpowiednie dla tego otoczenia. Myślę, że ogólnie rzecz biorąc zagramy łagodniej w porównaniu do tego z czego jesteśmy znani ale będzie to równie efektywne. Interesującym jest fakt, iż dużym wyzwaniem dla nas było nadanie nowego życia tym piosenkom? możesz całkowicie przebudować piosenkę, złożyć ją w całkiem inny sposób a ona wciąż działa.

Kto waszym zdaniem będzie stanowił większą część publiki?
Brian Molko: Nie chciałbym przemierzyć 10 000 km i zagrać dla europejczyków więc mam nadzieję iż nie będzie to publiczność złożona z imigrantów i mam nadzieję że mieszkańcy Kambodży będą stanowić większość. W sumie to taki jest tego cel ? bilety są darmowe.

Jakie przesłanie chcelibyście przekazać podczas tego wydarzenia?
Brian Molko: Sama publiczność, ludzie którzy przyjdą obejrzeć koncert? chcemy aby wyszli z uśmiechem na twarzy. W gruncie rzeczy to jest nasz cel za każdym razem gdy gramy koncert. 40 minut które spędzimy na scenie będzie w całości skupione na występnie, chcemy stworzyć atmosferę więzi i wspólnoty.

Będziecie mieli okazje zobaczyć organizacje pracujące z ofiarami handlu podczas waszej wizyty w Kambodży?
Brian Molko: Oczywiście. Odwiedzimy schronisko dla kobiet, które jest niedaleko stąd, spotkamy osoby ocalone. To dla nas bardzo ważny moment, dopóki tam nie pojedziemy problem pozostaje dla nas bardzo abstrakcyjny.

Jakie wrażenia zabierzecie stąd ze sobą? Będziecie dalej prowadzić kampanię w tej sprawie?
Stefan Olsdal: To doświadczenie jest bardzo unikalne i myślę iż z nami pozostanie. Przekazując daje to co tu widzieliśmy i doświadczyliśmy oraz nasza wiedza o tej sprawie przede wszystkim podniesie świadomość innych ludzi.. i coś dobrego z tego wyniknie.
Brian Molko: Myślę, iż ważnym jest aby zaznaczyć że do tej całej sytuacji i wydarzenia należy podejść z dużą dozą pokory. Tu nie chodzi o nas. Staramy się podejść do tego z pokorą a to dla muzyków nie zawsze jest łatwe.

Gracie już dość długo. Jak myślicie co przyniesie przyszłość?
Stefan Olsdal: Właśnie skończyliśmy nagrywać płytę, która wyjdzie w przyszłym roku.

Będzie inna od Tyc które wydaliście do tej pory?
Brian Molko: Każda płyta którą nagraliśmy do tej pory była reakcją na poprzedniczkę. Nasza poprzednia płyta była bardzo, bardzo mroczna. Nie mogliśmy, jako ludzie, spaść już niżej w nas samych więc jedynym sposobem było złagodzenie tonu. W tej nowej płycie zawarta jest nadzieja, więcej optymizmu i w końcu szansa na odkupienie gdzieś pośród tego wszystkiego.

Więc wasza muzyka odzwierciedla to co dzieje się w waszym życiu w danym momencie?
Brian Molko: Oczywiście. Piszemy muzykę o emocjach. Pozostać tą samą osobą co dwa lata temu w czasie gdy tworzyłeś poprzednią płytę byłoby dość tragiczne na ludzkiej płaszczyźnie – nie dorosnąć, nie zmienić się. Nie chcemy pisać bezmyślnej muzyki, bezbarwnego popu będącego tylko zwyczajnym eskapizmem. To czego pragniemy to komunikacja emocjami ludzkimi, lustracja ludzkiej kondycji.

tłumaczenie: placeboworld.pl


Dodaj komentarz