2011 – THEMUSICNETWORK (BRIAN MOLKO)

Placebo: Jesteśmy teraz o wiele bardziej cywilizowani
10.11.2011
Poppy Reid

Jest 8 rano, Brian Molko dzwoni ze swojego domu w Londynie i w czasie pierwszych 10 sekund naszej rozmowy uwierzytelnia własną reputację: ?Nie czuję się zbyt rozmowny więc nie będę się wysilać.?
Oczywiście opinia o Molko powstała ponad dekadę temu gdy jego glam-punkowy zespół PlacebO był na szczycie swoich pionierskich zgryźliwych pokazów wypełnionych narkotykami i homoseksualizmem, długo zanim wrogość między Molko i Stephenem Hewittem zakończyła się odejściem perkusisty z zespołu w roku 2007.
Przez ostanie 17 lat i 6 płyt jedyny spokój jaki Molko przysposobił od odejścia Hewitta była rezygnacja z amfetaminy o której mówi teraz tak szczerze, jak mówił o nadużywaniu pięć lat temu.
?Jesteśmy teraz o wiele bardziej cywilizowani? mówi Molko, 38. ?Po koncercie jest czas na rumiankową herbatkę, staramy się znaleźć najlepszą z największą ilością kwiatów. Zazwyczaj idziemy do autobusu na małą herbacianą imprezkę.?
Placebo właśnie wydało We Come In Pieces DVD z zapisem koncertu i dokumentem skupiającym się na trasie Battle for the Sun w latach 2009 i 2010. Mimo, iż obserwujemy go kubkami herbaty i puszkami Redbulla, jego zamiana narkotyków na kwiaty i Guaranę wydaje się nie wpływać na swawolną prezencję na scenie.
Z nowym perkusistą Stevem Forrestem (który dołączył do Molko i Stefana Olsdala w połowie 2008), kolekcją muzycznych i politycznych wyznawców ? David Bowie, prezydent Chile, Robert Smith ? wymieniając tylko kilku ? można by pomyśleć, a większość nawet powie, iż poczucie własnej wartości Molko jest wystarczająco duże by unieść na ramionach całe państwo. Molko jest jednak całkowitym przeciwieństwem gdy tylko przypomni się mu o jego dokonaniach.
?Za każdym razem gdy jedna z tych legend wspiera zespół, uruchamia się mały głosik z tyłu głowy który mówi ci, iż tak naprawdę jesteś tylko workiem kupy, i że możesz równie dobrze uspokoić się i przejść na emeryturę.?. W Moskwie we wrześniu zeszłego roku, Molko zakończył koncert po 5 piosenkach powołując się na wyczerpanie spowodowane temperaturą panującą w hali. Olsdal przeprosił publiczność, fani Placebo otrzymali zwrot za bilety a zespół wystąpił w St. Petersburgu dwa dni później. Dokument tylko delikatnie porusza ten temat, jak również wiele innych, zamierzenie pozostawiając nierozwiązane kwestie ? nawet teraz Molko mówi o tym bardzo oszczędnie.
?Czasami po prostu czujesz, iż jesteś w złym miejscu o złym czasie i nie jesteś w stanie kontynuować? mówi ?To tak naprawdę sprawa mentalna. Dźwigać wagę oczekiwań przez 18 miesięcy może być rzeczą dość skomplikowaną, szczególnie na tak małych ramionach jak moje. Zdecydowanie rozpadałem się pod presją ciągłego występowania dla ludzi i dawania dawania dawania. Dochodzisz do punktu gdy czujesz się tak pusty że nie możesz dać nic więcej.
Pomimo szkodliwego efektu Placebo, wybryki Molko na i poza sceną są częścią tego co ucementowało pozycję zespołu w historii kultury pop zanim grunge i dezaprobata własnej osoby przerodziły się w nurt Emo, bez przepychania politycznej otoczki. Od publicznych pokazów homoseksualizmu w krajach wschodniej Europy jak Litwa gdzie burmistrzowie i gubernatorzy zbanowali ich wzbudzające publiczną świadomość pokazy, do miejsc jak Izrael czy Liban gdzie polityczny klimat wywołał oburzone reakcje, do ich otwartej andrygonii która spowodowała obrazę w drakońskich miastach Stanów Zjednoczonych jak Knoxville, Tennessee i Charlotte, Pn. Carolina gdzie Placebo napotkało mur ignorancji.
?Kilka razy się bałem w sytuacjach gdzie ludzie rzucali kulami czy nożyczkami na scenę? wspomina ?Monety też bardzo bolą, nie pomyślałbyś ale bolą…to dość interesująca forma uznania, złożona i wyrafinowana?
Dla Molko jednak publiczność trzymana pod despotycznym kciukiem, ciemną kuratelą jest zaskakująco atrakcyjna. ?Koncerty które odbywały się w najbardziej nieodpowiednich miejscach jak Południowe Stany sprawiały mi dużo przyjemności ponieważ to były koncerty z największą represją? mówi ?Były one najbardziej wybuchowe. Stworzyliśmy tor dla wyrażenia tej represji?
Kiedyś utożsamiane z aspartamem używanym to przechytrzenia mózgu Placebo zmieniło znaczenie dla każdego słuchacza radia. Jednakże po 15 latach publicznej rozpusty, gdy zespół wydał Battle For The Sun w 2009 krytycy i fani jednocześnie odczuli brak natarczywości. Molko może żartować o emeryturze ale dokument z DVD mówi głośno o jego potrzebie ucieczki od negatywnych epitetów.
?Placebo po raz pierwszy stało się rodziną? mówi. ?Napięcie już nie jest paliwem w zbiorniku napędzającym samochód i myślę że jest to pozytywna zmiana. To nowa era dla zespołu?

tłumaczenie: placeboworld.pl


Dodaj komentarz